Atlanta Hawks 107 Washington Wizards 114
Ekipa ze stolicy USA, mająca w składzie naszego Marcina Gortata, nie zawiodła. Choć pojedynek nie należał do łatwych, to „Polish Hammer” wraz z Johnem Wall’em i Bradley’em Beal’em, pewnie pokonali ekipę z Atlanty. MG13 nie miał łatwego życia. W strefie podkoszowej musiał cały mecz walczyć ze swoim byłym kolegą z czasów Orlando Magic – Dwight’em Howard’em. Polak spisał się wyśmienicie.
Genialny, szybki i dynamiczny Wall pewnie ogrywał obwodowych i rozdawał piłkę na prawo i lewo. Beal straszył zza łuku.
Ogromne gratulacje należą się również Morrisowi! Keef, wyszedł w podstawowej 5 i znakomicie poradził sobie jako PowerFoward walcząc z doświadczonym Millsap’em.
Co ciekawe, to był debiutancki mecz Keef’a w PlayOffs.